Dynia - co wyczarować z królowej jesieni?

W sieci pojawiło się już mnóstwo postów w świątecznym klimacie, a ja tak na zakończenie sezonu jesiennego wezmę pod lupę skromnie wyglądającą panią dynię! Ale czy ktoś z Was myślał, jak bardzo jest ona wszechstronna? Jak wiele rzeczy można z niej wyczarować? Poniżej znajdziecie kilka propozycji na wykorzystanie tej październikowo - listopadowej królowej ;)
Halloween

Dynia kojarzy się z beztroską zabawą na Halloween. To amerykańskie święto obchodzone 31 października szturmem wdarło się również do polskich domów, w których coraz częściej można spotkać jesienne, efektowne ozdoby kojarzone właśnie z tym świętem. Dyniowe lampiony przybierają różną postać, mogą być uśmiechnięte, groźne lub smutne. U nas w tym roku były złowrogie, jedna wzorowana na postaci Jokera.

Ale po kolei. Jak wyciąć dynię na Halloween? Już podpowiadam. Na górze owocu należy pod kątem wyciąć otwór (berecik z ogonkiem) takiej wielkość, żeby bez problemu udało się wydrążyć dynię. Po oczyszczeniu środka z pestek można przystąpić do wycinania. W tym roku kupiłam w Flying Tiger Copenhagen
malutki zestaw do wycinania (widoczny za zdjęciu), nie jest to co prawda profesjonalny sprzęt, ale dał radę i wystarczy na kolejny sezon ;) Warto przygotować szablony, który chcielibyśmy wyrzeźbić i odrysować je na dyni, to zdecydowanie ułatwia pracę. Prawda, że proste? Życzę powodzenia w przyszłym roku, a tym czasem wrzucam kilka fotek z tegorocznego Halloween.

Purée z dyni

Purée dyniowe jest podstawą wielu wypieków  i deserów, można je przygotować na kilka sposobów, poprzez gotowanie lub upieczenie dyni.
Jeśli chcesz upiec dynię, wystarczy dokładnie ją umyć i przekroić na pół, wydrążyć pestki, a następnie pokroić w paski. Tak przygotowany owoc ułożyć na blaszce i wstawić do uprzednio nagrzanego piekarnika do 190°C na godzinę.

Jeśli chcesz ugotować dynię, trzeba ją obrać ze skórki, wydrążyć środek i pokroić w kostkę.  Czas gotowania to około pół godziny.
Niezależnie jaką opcję wybierzesz, następnie musisz ją zmiksować blenderem. Aby dyniowe purée nie było zbyt wodniste, przełóż je na sitko i odsącz z nadmiaru wody i gotowe.
Świeże purée może przechowywać w lodówce około 3 dni. Żeby cieszyć się potrawami z dyni cały rok, tak przygotowany mus można zamrozić lub zawekować.

Budyń z dyni
Teraz kiedy już jest gotowy nasz mus z dyni, możemy zacząć takie czary w kuchni, że palce lizać. Budyń z dyni to obecnie mój ulubiony deser i polecam zjeść go koniecznie na ciepło.

Składniki:
- 250g purée z dyni
- 250 ml mleka
- ziarenka z 0/5 szt. laski wanilii lub 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej


Wykonanie:
Przygotowanie tego pysznego deseru jest nad wyraz proste i poradzi sobie z tym każdy, kto potrafi zagotować wodę na herbatę ;) W garnku należy zagotować purée z dyni razem z mlekiem (200 ml), cukrem i wanilią. W pozostałym mleku roztrzepać mąkę ziemniaczaną. Gdy masa mleczno - dyniowa zacznie bulgotać, należy wlać mleko z mąką i dokładnie wymieszać na małym ogniu, aż zgęstnieje. 
Budyń przelać do pucharków, salaterek, miseczek czy co tam macie i już możecie zachwycić swoich bliskich tym doskonałym deserem!

Ciasto dyniowe

Lekko wilgotne, puszyste i przepyszne - doskonały jesienny deser.

Składniki:

- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
-1 kostka masła (200 g)
- 3 jajka
- 1 szklanka purée z dyni (ok. 200 g)
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wykonanie:
Masło kroimy w kostkę i pozostawiamy, aż będzie zupełnie miękkie, żeby możne było je dobrze zmiksować razem z cukrem i cukrem waniliowym. Następnie dodajemy po jednym jajku, nie przerywając miksowania. Teraz dodajemy purée z dyni i łączymy ze sobą składniki. Na tym etapie masa wygląda tak jakby się zważyła, ale nie martwcie się - to normalne przed dodaniem suchych składników. Dlatego teraz czas na mąkę zmieszaną z przyprawą do piernika, proszkiem do pieczenie oraz sodą. Miksujemy do połączenia składników. 
Powstałą masę przekładamy na wcześniej przygotowaną formę* (można wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować tłuszczem) i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego na 180 stopni na 60 minut**.

Po wystudzeniu ciasta możemy posypać je zwyczajnie cukrem pudrem lub polać polewą. Ja w tym przypadku skusiłam się na polewę cytrynową i posypałam startą skórką z cytryny oraz pokruszonymi migdałami.

Polewa cytrynowa

Składniki:
- 1 opakowanie serka typu philadelphia (250 g)
- sok z połówki cytryny
- starta skórka z 1 cytryny
- 4 łyżki cukru pudru

Wykonanie:
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą zmiksować i polać na wystudzone ciasto. 

*U mnie okrągła forma o średnicy 26 cm.
** Uwaga, czas pieczenia może się różnić w zależności o wielkości formy!

Maseczka
To moja kolejna propozycja na wykorzystanie dobrodziejstwa dyni. Po zrobieniu budyniu i ciasta zostało mi już niewiele purée, bo tylko jedna szklanka, ale ta ilość wystarczy na przeciwbakteryjną i nawilżającą maseczkę.

Składniki*:
- 1 szklanka świeżego purée z dyni,
- 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego,
- 2 łyżki miodu,
- 2 łyżki zmielonych migdałów,
- 1/4 łyżeczki oliwy z oliwek

Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyć ze sobą i nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i dekoltu. Ja nakładałam dłonią, ale można do tego wykorzystać szpatułkę lub wypukłą część łyżki. Pozostaw na twarzy około 10 minut, po tym czasie zmyj ciepłą wodą.

Działanie:
Nasza maseczka nadaje się do każdego rodzaju skóry. Zawarty w dyni beta-karoten wraz z witaminą E wspaniale wpływa na cerę, hamuje procesy przedwczesnego starzenia się skóry i utrzymuje odpowiednią wilgotność cery. Cera jest sprężysta i delikatna.

* składników wystarczy na dwie maseczki, więc spokojnie możesz zaprosić przyjaciółkę i sąsiadkę na kilka chwil relaksu, przy kawie i cieście dyniowym ;)


Ciekawostki o dyni:

- pochodzi z Ameryki Środkowej, a jej historia sięga czasów starożytnych,
- istnieje ponad 20 jej gatunków,
- zawiera dużo witamin tj.: A, B1, B2, C, PP, jest również bogata w składniki mineralne tj. wapń fosfor, żelazo, magnez, potas oraz mnóstwo beta-karotenu.

Z dyni można zrobić wiele innych przepysznych potraw, np. placki, zupy, kremy czy też sałatki z dynią. Warto zaprzyjaźnić się z tym owocem, bo nie dość, że naładowana jest witaminami, wzmacnia nasz układ odpornościowy, dba o naszą cerę, to na dodatek można z niej wyczarować świetne ozdoby na Halloween, a także nieziemskie potrawy.



Komentarze