Na dworze chłodno i co raz szybciej zaczyna robić się ciemno. Do tego dopadła nas ospa, więc jesteśmy uziemieni na amen. Dlatego też postanowiłam zrobić Filipowi trochę podwórka w domu :) Najlepszym sposobem na udaną zabawę jest wspólne, kreatywne tworzenie. Niech małe rączki też mają satysfakcję ;) Wybór padł na domowy piasek kinetyczny, jest bardzo prosty i szybki w przygotowaniu. Potrzebne składniki na pewno znajdziecie w swojej kuchni, zatem do dzieła.
Składniki:
- 3 szklanki skrobi ziemniaczanej,
- 1 szklanka mąki pszennej,
- 1 szklanka oleju roślinnego
Przygotowanie:
To najprostsza czynność na świecie, wystarczy wszystkie składniki ze sobą połączyć. Kiedy masa przestanie kleić się do rąk, to znaczy, że jest gotowa. Jeśli nadal się klei - koniecznie dosyp trochę mąki. Voila i gotowe!
Tak przygotowanej masie, można jeszcze nadać kolor korzystając z barwników spożywczych. W mojej kuchni niestety ich nie ma, więc pozostał kolor naturalny.
Przyznam się jeszcze, że troszkę zmieniłam składniki, albowiem do przygotowania masy użyłam dwa różne rodzaje mąki. W przepisach dostępnych w sieci używa się tylko jednego rodzaju, ale trzeba sobie radzić, jeśli jednej i drugiej jest zbyt mało..... ;)
Zabawa jest naprawdę świetna i zajmuje dziecko na długi czas, więc wstawiaj wodę na kawę. Lojalnie jednak ostrzegam, że później będzie co sprzątać.
Życzę udanej zabawy w te dłuuugie wieczory.
Ps. Na początku wspomniałam, że małego dopadła ospa. Na szczęście powoli widać już jej koniec. O tym jak sobie z nią radziliśmy napiszę w kolejnym poście.
Komentarze
Prześlij komentarz