Kolacja we dwoje - mule!

Za dwa dni obchodzimy drugą rocznicę zaręczyn. Był to dla mnie niezwykły dzień, ponieważ z niecierpliwością czekałam na wieczór, kiedy to byliśmy umówieni na randkę.
Ł. zabrał mnie do restauracji na kolację. 
Oczywiście zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń, 
ponieważ znaliśmy się dopiero od dwóch miesięcy!
Moje zaskoczenie było tym bardziej spotęgowane, 
kiedy Łukasz ukląkł na kolano i wypowiedział magiczne słowa, 
które w pamięci kobiety zostają do końca życia:
 "czy zostaniesz moją żoną?"
To krótkie zdanie sprawiło, że zaniemówiłam,
ale kiedy już dotarło do mnie co się właśnie wydarzyło,
przytuliłam go mocno i powiedziałam "tak!"

Z tej właśnie okazji postanowiłam przygotować kolację, równie pyszną jak ta dwa lata temu.
Oboje jesteśmy miłośnikami owoców morza, dlatego mój wybór padł na mule!



Dla Was banalnie prosty przepis na te świetne jedzonko!

Składniki:
-1 kg muli świeżych (małże - omułki)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 3 ząbki czosnku
- pół szklanki białego półwytrawnego wina
- 1/2 kostki masła
- świeży koper
- bagietka czosnkowa
 Małże dokładnie myjemy i osuszamy. W woku na rozgrzanej oliwie, podsmażamy drobno posiekany czosnek. Następnie dodajemy masło, małże i wino. Mule dusimy pod przykryciem, aż większość z nich się otworzy. Przekładamy na talerz, posypujemy posiekanym koperkiem i podajemy z ciepłą bagietką czosnkową. Koniecznie pamiętajcie o kieliszku dobrego białego wina! 😉

UWAGA!
Po otworzeniu opakowania należy wyrzucić małże, które są już otwarte. 
Natomiast po obróbce termicznej wyrzucamy te, które się nie otworzyły. 
Zróbcie to koniecznie! Te małże mogą być nieświeże!
Bezwzględnie należy tego przestrzegać, ponieważ ich spożycie może doprowadzić do zatrucia!



Komentarze