"Niebo na własność" - powieść, która porusza

Książki o tematyce cierpienia wpadają w moje ręce dość często. Nie umiem wytłumaczyć czym jest to spowodowane. Ale chyba czytam je dlatego, że większość z nich jest życiem pisana. "Niebo na własność" co prawda jest literacką fikcją, ale autor Luke Allenutt przedstawił historię małego Jack`a i jego rodziców w niesamowicie realny i emocjonalny sposób. To moja pierwsza książka tego autora, ale już wiem, że będzie ich więcej.
Na pierwszy rzut oka, ta "cukierkowa" okładka sprawia, że chcesz wziąć ją do ręki. Zaraz potem wzrok napotyka shoutline, który podcina nogi: "kiedy wszystko już stracone liczy się tylko miłość" i już wiesz, że musisz "to" przeczytać.
Książka wciągnęła mnie od początku, choć zaczyna się nietypowo, bo historię poznajemy od końca. Autor oddał narrację Robowi - ojcu małego Jack`a, który jest oczkiem w głowie rodziców. Bohaterowie wiodą szczęśliwe  życie, poprzedzone bólem po stracie dwójki nienarodzonych dzieci. Jack był źródłem ich szczęścia. Niespodziewanie jednak chłopiec będąc w wieku trzech lat, zaczyna tracić równowagę oraz pojawiają się kłopoty z mówieniem. Żółtakogwiaździak pleomorfologiczny - złośliwy nowotwór mózgu, ta diagnoza burzy całą harmonię tej rodziny. Jeśli do tej pory książka nie do końca was zainteresowała, to teraz nie będziecie mogli przestać przekręcać kartek, w pogoni za dramatyczną walką o życie Jack`a.
To czego doświadczyli Anna i Rob odcisnęło ogromne piętno na ich życiu. Choć starali się być blisko siebie, jednocześnie się od siebie oddalali. Każde z nich próbowało walczyć na swój sposób i szukać wszelkich możliwych sposobów leczenia. 
Jak wiele jest w stanie poświęcić człowiek, aby ratować swoje dziecko? Jak łatwo takimi ludźmi manipulować, dając im złudne nadzieje? Odpowiedzi znajdziecie sięgając po "Niebo na własność".
Po przeczytaniu ostatniego zdania, moje serce rozpadło się na kawałki, a myśli nie pozwalały długo zasnąć. 
Autor pokazał jak wielka jest siła rodzicielskiej miłości, jak kruche jest życie, jak bardzo jesteśmy bezradni wobec losu. Uważam, że warto sięgnąć po tę brutalnie realną powieść. Każdy zapewne odnajdzie w niej zupełnie coś innego, bo to książka wyzwalająca emocje, o jakich większość z nas nawet nie chce myśleć...




Komentarze